Kategoria

Biurowce


lis 07 2025

Biuro przyszłości – inteligentne, elastyczne...


Komentarze: 0

Z raportu Walter Herz - 26 trendów biurowych na 2026 rok, opracowanego wspólnie z partnerami wynika, że biuro przyszłości redefiniuje rolę miejsca pracy. Przestrzeń biurowa zyskuje nową funkcję, staje się doświadczeniem i strategicznym narzędziem rozwoju organizacji.

Jako element tożsamości firmy, wspiera kulturę organizacyjną, dobrostan pracowników oraz przewagę konkurencyjną. W centrum zmian znajduje się człowiek, technologia i zrównoważony rozwój. Proces ewolucji napędzają trzy trendy: transformacja powierzchni, automatyzacja i integracja technologiczna oraz humanizacja pracy w erze sztucznej inteligencji.
Dział HR oraz Administracja zyskują natomiast funkcję strategicznego lidera zmian, planującego posunięcia niczym Królowa Szachowa. Ich zadaniem jest koordynacja wdrażania innowacji, ESG, zarządzanie kulturą organizacyjną, doświadczeniem pracownika oraz budowanie spójnego i przyjaznego ekosystemu pracy.

– Biuro to dziś nie tylko koszt operacyjny, ale strategiczna inwestycja w ludzi, kulturę i reputację firmy. Przestrzeń staje się narzędziem budowania zaangażowania, innowacji i odporności organizacji. Firmy, które postrzegają w ten sposób miejsce pracy zyskują przewagę na rynku. W raporcie ”26 trendów biurowych na 2026 rok”, naświetlamy kierunek, w jakim zmierza sektor biurowy, jak również wskazujemy konkretne rozwiązania dla działów Administracji i HR, dotyczące wdrażania zmian w przestrzeni biurowej – podkreśla Magdalena Zagrodnik, Partner / Board Member w Walter Herz.

Przestrzeń – biuro jako doświadczenie i symbol marki

– Biura przyszłości to żywe ekosystemy, w których przestrzeń wspiera rozwój zespołów, kreatywność i relacje. Miejsce pracy staje się nośnikiem tożsamości organizacji oraz jednym z najistotniejszych narzędzi employer brandingu – mówi Michał Orłowski, Director / Head of Leasing and Asset Management w Karimpol Polska.

Nowoczesne biura są elastyczne, dopasowane do hybrydowego stylu pracy i zintegrowane z miejską infrastrukturą. Rosnący segment biur elastycznych (flex) pozwala firmom szybko skalować działalność, testować nowe rynki i reagować na zmiany biznesowe. Flexy stają się rynkowym standardem, oferując pełną obsługę, niższy próg wejścia i krótsze zobowiązania.
Na znaczeniu zyskuje komfort, ergonomia i wellbeing. Trend Biophilic Design 2.0 wprowadza naturę do przestrzeni pracy. Zieleń, światło dzienne i naturalne materiały poprawiają koncentrację, redukują stres i wzmacniają poczucie dobrostanu. Ergonomia obejmuje dziś całe środowisko, od biurek z regulacją, po strefy ruchu i rozwiązania dla osób neuroatypowych.
Jednocześnie, zrównoważony rozwój (ESG) staje się wymaganym standardem. Budynki wyposażane są w panele fotowoltaiczne, systemy odzysku ciepła, inteligentne zarządzanie mediami i infrastrukturę dla elektromobilności. Odporność energetyczna biur to, nie tylko ekologia, ale realna przewaga konkurencyjna, która wpływa na poziom kosztów operacyjnych i wizerunek firmy.

Technologia – cyfryzacja i inteligentne zarządzanie

Biuro 2026 roku to cyfrowy organizm, w którym technologia działa w tle, dbając o komfort, efektywność i bezpieczeństwo. Systemy oparte na AI, IoT i BMS integrują zarządzanie oświetleniem, klimatem, energią i dostępem. Dane w czasie rzeczywistym stają się podstawą predykcyjnego zarządzania i optymalizacji kosztów. Działy administracji stają się natomiast centrami analizy danych, a nie tylko obsługi operacyjnej.

Nowa generacja technologii komunikacyjnych zmienia sposób współpracy i organizacji spotkań. Inteligentne sale z funkcjami auto-framingu, voice trackingu i redukcji szumów czynią komunikację hybrydową płynną i naturalną. Standardem staje się model BYOM (Bring Your Own Meeting), który umożliwia łączenie się z dowolnego urządzenia i platformy jednym kliknięciem.

Przyszłość wizualizacji w biurach tworzą interaktywne przeszklenia i nowoczesne ekrany LED zintegrowane z przestrzenią, szklane ściany z funkcją ekranu lub interaktywnego panelu. Technologia przenika architekturę, czyniąc przestrzeń bardziej dynamiczną i estetyczną.

Cyfryzacja wspiera także bezpieczeństwo w budynkach. Systemy biometryczne, monitoring AI oraz rozwiązania służące cyberbezpieczeństwu pozwalają na skuteczną ochronę danych i ciągłość operacji. – Wielowymiarowe bezpieczeństwo, fizyczne, sanitarne i cyfrowe staje się jednym z najważniejszych elementów zarządzania nieruchomościami – przyznaje Joanna Piechota-Flinik z Grupy Impel.

Rola AI

W centrum biura 2026 pozostaje człowiek i relacje międzyludzkie. Sztuczna inteligencja nie zastępuje ludzi, lecz wzmacnia ich potencjał, automatyzując rutynowe zadania i pozwalając skoncentrować się na kreatywności i rozwoju.

W biurach przyszłości AI wspiera także personalizację kariery. Systemy analizują umiejętności, potrzeby oraz tempo rozwoju pracowników, budując indywidualne ścieżki kompetencyjne. Zamiast rocznych ocen pojawia się ciągłe, oparte na danych wsparcie rozwojowe.

W nadchodzącym czasie zmieni się również rola liderów. Z nadzorców stają się mentorami i moderatorami dla zespołów, kształtując kulturę empatii, autonomii i zaufania. Organizacje przechodzą na model skill-based workforce, w którym liczą się kompetencje, a nie stanowiska. Rosnąca rola wellbeing i poczucia sensu sprawia, że firmy inwestują w programy mental fitness, digital detox i coaching odporności. Dobrostan staje się mierzalnym wskaźnikiem efektywności.

Biuro 2026 to przestrzeń, która nie tylko wspiera produktywność, ale także buduje tożsamość i odporność organizacyjną firmy, stając się kluczowym narzędziem strategicznym.

 

paź 16 2025

Transformacja rynku motoryzacyjnego przyspiesza...


Komentarze: 0

Przełomowe zmiany, jakie obecnie obserwujemy w branży motoryzacyjnej znajdują potwierdzenie w nowej strategii firmy Zdunek Premium, dealera BMW w Polsce, dotyczącej rozwoju i lokalizacji salonów

Rozwój elektromobilności i zmiana preferencji zakupowych konsumentów oraz globalna ekspansja producentów z Chin powoduje, że sektor motoryzacyjny staje dziś przed koniecznością redefinicji swojej obecności na rynku. Strategicznego znaczenia nabierają działania zmierzające do optymalizacji lokalizacji i transformacji salonów firmowych oraz wydajnego zarządzania aktywami nieruchomościowymi. Trafne decyzje w tych obszarach stają się istotnym czynnikiem budowania przewagi konkurencyjnej w nowej rzeczywistości rynkowej.

BMW wchodzi do dawnej, warszawskiej FSO

Projekt realizowany przy ulicy Jagiellońskiej w Warszawie, na terenie należącym do firmy Okam jest jednym z przykładów efektywnej współpracy pomiędzy deweloperem a dystrybutorem segmentu premium. Firma Zdunek Premium, dealer marki BMW w Polsce uruchomi na obszarze dawnej FSO salon i serwis samochodów z lakiernią oraz punktem sprzedaży części. Doradcy Walter Herz podkreślają, że kluczowe znaczenie w tym procesie miała atrakcyjna lokalizacja przy głównych arteriach miasta, zapewniająca rozległą ekspozycję salonu oraz odpowiednie parametry techniczne obiektu, umożliwiające dostosowanie przestrzeni do wysokich standardów marki. Istotnym czynnikiem sukcesu okazały się również elastyczne warunki umowy, obejmującej wynajem kilku tysięcy mkw. powierzchni serwisowej oraz przestrzeni logistycznej, które zabezpieczają, zarówno interesy inwestora, jak i wynajmującego.

Przedstawiciele inwestora podkreślają, że w przypadku salonów samochodowych liczy się, nie tylko atrakcyjna lokalizacja, ale także parametry techniczne budynków, ich otoczenie oraz dostęp do infrastruktury, zapewniającej możliwość realizacji sprawnych dostaw. To czynniki, które bezpośrednio wpływają na jakość doświadczeń klientów oraz postrzeganie marki. Projekt realizowany przy ulicy Jagiellońskiej w Warszawie stanowi potwierdzenie, że odpowiednio przygotowane i przeprowadzone procesy nieruchomościowe wspierają konkurencyjność marek motoryzacyjnych w głównych lokalizacjach sprzedażowych.

Zmiana dynamiki w sektorze

Zmieniające się oczekiwania konsumentów, w tym zakupy online, większa rola testów oraz serwisu i mniejsza potrzeba kompleksowej ekspozycji, a także rosnące koszty utrzymania dużych obiektów sprawiają, że sieci motoryzacyjne zaczynają inaczej podchodzić do zarządzania nieruchomościami.

Coraz częściej rozważana jest konwersja autosalonów w inne funkcje i relokacja ich do lokalizacji pozwalających zwiększyć potencjał sprzedaży. Dzięki temu możliwe jest uwolnienie kapitału zamrożonego w nieruchomościach.

– W ramach usług Land Development prowadzimy poszukiwania gruntów także dla innych marek motoryzacyjnych, wspierając je w strategicznym pozyskiwaniu optymalnych lokalizacji dla ich salonów. Obserwujemy silny trend rynkowy związany ze zmianą funkcji istniejących autosalonów, przekształcaniem ich m.in. w projekty mieszkaniowe albo relokowaniem do nowych miejsc, które gwarantują wzrost możliwości sprzedażowych. Pozwala to sieciom dystrybucyjnym uwolnić kapitał, zwiększyć elastyczność operacyjną i skuteczniej reagować na zmieniające się warunki rynkowe. Optymalizacja zarządzania aktywami dotyczy także innych branż, dysponujących lokalizacjami na obszarze dużych miast – zauważa Emil Domeracki, Partner, Board Member Land Development Advisory w Walter Herz.

Konkurencja z Chin rewolucjonizuje działania marek samochodowych

Nowi gracze z Chin wchodzący do Europy z agresywną polityką cenową i elastycznym podejściem do lokalizacji stanowią obecnie dla branży motoryzacyjnej jedno z największych wyzwań, zmuszając tradycyjnych dystrybutorów do szybszego reagowania. W konsekwencji możemy obserwować rosnące zapotrzebowanie na topowe lokalizacje i obiekty oferujące optymalne walory ekspozycyjne i serwisowe.

W dynamicznie zmieniających się warunkach rynkowych zarządzanie nieruchomościami staje się strategicznym elementem zarządzania w sektorze motoryzacyjnym. Sieci dealerskie stoją przed koniecznością elastycznego łączenia relokacji salonów i budowy nowych lokalizacji ze zmianą istniejących obiektów w bardziej dochodowe funkcje, także poprzez sprzedaż nieruchomości.

paź 10 2025

EXPO REAL 2025. Kapitał wybiera jakość...


Komentarze: 0

Nastroje na Expo Real 2025 były wyraźnie lepsze niż przed rokiem, choć inwestorzy zachowują coraz większą ostrożność. Kapitału nie brakuje, jednak poszukiwanie okazji i szybkie, ryzykowne transakcje odchodzą do przeszłości. W centrum uwagi inwestorów jest dziś przede wszystkim jakość. Rynek wchodzi w fazę dojrzałej selekcji i długofalowych strategii.
– Obserwując postawę uczestników Expo Real 2025, nie sposób oprzeć się wrażeniu, że czas nieskrępowanego optymizmu na europejskim rynku inwestycyjnym minął. Jego miejsce zajął dojrzały, rozważny i mocno selektywny popyt na nieruchomości. Spotkania i rozmowy, które odbyliśmy w Monachium, odsłoniły obraz rynku wchodzącego w nową, bardziej wymagającą fazę. Nastawienie inwestorów można określić jako wyjątkowo wyważone i przemyślane. Wybór aktywów przypomina proces analityczny. Sektor wraca do fundamentów i stawia na jakość. Inwestorzy odchodzą od spekulacyjnego poszukiwania okazji. Najważniejsza jest dziś długoterminowa wartość aktywów oraz bezpieczny, przewidywalny zysk – mówi Bartłomiej Zagrodnik, Managing Partner, CEO w Walter Herz.

Przede wszystkim długoterminowa stabilność aktywów

– Skończyła się pogoń za okazjami, inwestorzy uciekają w jakość. Głównymi kryteriami wyboru staje się stabilność rynkowa i wysoki standard aktywów. Możemy mówić o swoistej ucieczce w jakość. Uwagę inwestorów przyciągają głównie najwyższej klasy aktywa, wysoko oceniane również pod względem ESG – informuje Bartłomiej Zagrodnik.

– Expo Real 2025 pokazało, że inwestorzy nie patrzą już na rynek nieruchomości jako całość, ale koncentrują się na najlepszych aktywach w poszczególnych sektorach. Analizie poddawane są wszystkie klasy nieruchomości, o ile oferują wysoki standard, rozsądną wycenę i lokalizację gwarantującą stabilność – mówi Emil Domeracki, Partner, Board Member Land Development Advisory w Walter Herz. – Pytania o polski rynek nie dotyczą już jego potencjału gospodarczego, ten jest dziś bezdyskusyjny. Polska, z jednym z najwyższych wskaźników wzrostu PKB w Europie, postrzegana jest jako bezpieczna przystań i motor rozwoju regionu. Kluczowe pytanie brzmi, jak zidentyfikować projekty, które będą liderami za dziesięć czy dwadzieścia lat. W tym obszarze widzimy też naszą strategiczną rolę jako doradców – dodaje Emil Domeracki.

– Obserwujemy wzrost płynności, ale rynek daleki jest od euforii. Inwestorzy bardzo dokładnie analizują każdy projekt pod kątem zdolności do generowania dochodu w dłuższej perspektywie. Uczestnicy rynku oczekują na decyzje banków centralnych w sprawie stóp procentowych, które są kluczowe dla odblokowania pełnego potencjału transakcyjnego w nadchodzących kwartałach. Jednocześnie, co jest niezwykle budujące, rośnie siła i aktywność polskiego kapitału, który odpowiada już za 15 proc. całkowitego wolumenu transakcji realizowanych w Polsce. Doskonale rozumie lokalną specyfikę i potrafi dostrzec korzyści tam, gdzie zagraniczne fundusze bywają wciąż jeszcze zbyt zachowawcze – zaznacza Emil Domeracki.

Logistyka liderem inwestycyjnym

Mimo wzrastającej aktywności inwestorów w regionie CEE, widocznej m.in. w liczbie transakcji realizowanych w Polsce, rynek charakteryzuje się wybiórczością inwestycji oraz relatywnie niskimi wolumenami transakcyjnymi. Nadal utrzymuje się luka w oczekiwaniach cenowych między sprzedającymi i nabywcami, co ogranicza liczbę finalizowanych transakcji, szczególnie w segmencie największych aktywów biurowych i handlowych. Nieruchomości logistyczne pozostają natomiast w pozycji inwestycyjnego lidera, przyciągając zainteresowanie największych graczy.

Sektor magazynowy i przemysłowy jest obecnie najbardziej pożądanym segmentem inwestycyjnym. Zainteresowanie tymi aktywami napędza m.in. nearshoring czyli przenoszenie produkcji bliżej europejskich rynków zbytu i nieustanny rozwój e-commerce. W efekcie Polska umacnia swoją pozycję strategicznego centrum logistycznego Europy. Popyt na obiekty magazynowe i produkcyjne jest tak duży, że kluczowym wyzwaniem dla rynku staje się zabezpieczenie odpowiednich gruntów pod kolejne, technologicznie zaawansowane projekty w tym segmencie.

– Polska jest obecnie synonimem europejskiej logistyki. W Monachium niemal każda dyskusja o łańcuchach dostaw kończyła się odniesieniem do naszego kraju. Zainteresowanie projektami logistycznymi, zarówno ze strony najemców, jak i inwestorów nie słabnie. Chodzi nie tylko o standardowe hale magazynowe, ale zaawansowane ekosystemy logistyczne spełniające najwyższe normy środowiskowe. Mimo dojrzałości tego rynku, jego potencjał wzrostu wciąż pozostaje znaczący – komentuje Bartłomiej Zagrodnik.

– Popyt na dobrze przygotowane grunty pod logistykę oraz projekty PRS i data centers jest bardzo wysoki. Obecnie Land Development to jednak znacznie więcej niż sam zakup ziemi. Priorytetem staje się przygotowanie terenu pod wymogi ESG od początku realizacji projektu. Wybór gruntu wiąże się z kompleksowym planowaniem inwestycji na przyszłość. Podczas rozmów w Monachium inwestorzy koncentrowali się, nie tylko na dostępności działek, ale przede wszystkim na due diligence gruntów w kontekście wytycznych ESG, zabezpieczeniu dostępu do zielonej energii oraz projektowaniu inwestycji pod certyfikację oraz preferencyjne finansowanie bankowe. Kluczową rolę odgrywa aktualnie prognozowanie regulacji i wymogów obowiązujących w perspektywie dekady. To wartość dodana, której poszukuje świadomy kapitał – podkreśla Emil Domeracki.

– Jednym z najgorętszych tematów kuluarowych rozmów na Expo Real 2025 był też sektor najmu instytucjonalnego (PRS), co potwierdza jego pozycję jako jednego z najbardziej perspektywicznych segmentów rynku w kontekście przyszłych wzrostów. Zmiany demograficzne i społeczne, rosnąca mobilność zawodowa oraz coraz większa akceptacja najmu jako stylu życia tworzą solidny fundament dla stabilnego popytu. Sektor, który jeszcze do niedawna pozostawał niszowy dziś staje się strategicznym elementem portfeli największych funduszy instytucjonalnych. Mieszkania na wynajem wchodzą do inwestycyjnej ekstraklasy – podsumowuje Bartłomiej Zagrodnik.

wrz 08 2025

Biura wracają do gry


Komentarze: 0

Zapotrzebowanie na powierzchnie biurowe w Polsce rośnie, szczególnie w ośrodkach regionalnych. Tendencja do redukcji zajmowanych powierzchni odwraca się, firmy zaczynają zwiększać przestrzeń do pracy.

– Coraz silniej przebijająca się potrzeba powrotu do pracy stacjonarnej to dobry sygnał dla sektora biurowego. Nowych inwestycji biurowych jest nadal jak na lekarstwo, ale zainteresowanie najmem rośnie, co w ostatnich miesiącach mogliśmy obserwować przede wszystkim na rynkach regionalnych. Dobrym prognostykiem dla sektora biurowego jest też wzrastająca średnia powierzchnia najmu – informuje Mateusz Strzelecki, Partner / Head of Tenant Representation w Walter Herz. – Miasta regionalne wyprzedzają Warszawę pod względem popytu i liczby projektów w realizacji. Warszawski rynek notuje natomiast wyższy przyrost nowej podaży, który w regionach jest tym roku znikomy – dodaje.

Skok popytu na biura w regionach

Na wszystkich rynkach biurowych dominują renegocjacje umów. Firmy wolą przedłużać kontrakty niż przenosić się do innych lokalizacji. W zajmowanych biurach zatrzymują je wysokie koszty związane z relokacją. Trend najbardziej pogłębia się w Krakowie i Wrocławiu, gdzie odnawianych umów jest najwięcej. Istotne jednak, że w największych miastach w Polsce w ostatnich miesiącach notowany jest spory wzrost zapotrzebowania na powierzchnie biurowe.

Wzmożona aktywność najemców sprawiła, że do połowy bieżącego roku na 8 największych rynkach regionalnych, poza Warszawą wynajęte zostało łącznie niemal 400 tys. mkw. powierzchni. A to oznacza ponad 50 proc. wzrost łącznego popytu w regionach drugim kwartale br. w porównaniu z tym samym okresem w 2024 roku.

W pierwszym półroczu 2025 roku w Warszawie do najemców trafiło natomiast około 300 tys. mkw. biur, podobna ilość, jak rok wcześniej.

W strukturze regionalnego popytu wybija się Kraków, którego udziałem był w ostatnich miesiącach największy wzrost zapotrzebowania na powierzchnie. W drugim kwartale br. w stolicy Małopolski wolumen wynajmu był zbliżony do popytu w Warszawie. Na krakowskim rynku biurowym, jak oblicza Walter Herz, do połowy tego roku zakontraktowane zostało przeszło 170 tys. mkw. powierzchni, we Wrocławiu podpisane zostały umowy na ponad 80 tys. mkw. biur, a w Trójmieście chłonność rynku przekroczyła w tym czasie 50 tys. mkw. Wiodącą rolę poza Warszawą niezmiennie odegrali najemcy z branży IT i sektora usług dla biznesu.

Nowe projekty inicjowane tylko w Warszawie

Wysokie koszty realizacji inwestycji oraz utrzymujący się w regionach spory poziom pustostanów, przekraczający średnio 17 proc. sprawia, że inwestorzy wstrzymują się z budową nowych projektów. Regiony zyskały w tym roku tylko śladową ilość nowej powierzchni, dzięki ukończeniu w Poznaniu niewielkiego budynku biurowego.

W Warszawie z kolei w pierwszym półroczu br. oddane zostało 85 mkw. nowej powierzchni w czterech projektach. Ukończony został m.in. budynek biurowy The Bridge (47 tys. mkw.) i Office House (27 tys. mkw.) w wielofunkcyjnym kompleksie T22. W drugiej połowie roku na warszawskim rynku planowane jest oddanie do użytkowania projektu V-Tower (32 tys. mkw.) i budynku Studio A (26 tys. mkw.).

W realizacji pozostaje m.in. wieża biurowa Skyliner II i Upper One. W trakcie przygotowania do budowy są natomiast w Warszawie kolejne budynki w kompleksie VIBE, nowy biurowiec w inwestycji przy Towarowej 22 oraz projekt LightOn Warsaw (23 tys. mkw.), zlokalizowany przy ulicy Prostej 69. Współczynnik powierzchni niewynajętej w Warszawie oscyluje w okolicy 10 proc., utrzymując się na stabilnym poziomie.

W całej biurowej Polsce w budowie pozostaje zaledwie przeszło 320 tys. mkw. powierzchni, w tym 190 tys. mkw. łącznie w największych miastach regionalnych i 130 tys. mkw. w Warszawie. Na krakowskim rynku, gdzie buduje się najwięcej, w realizacji jest około 65 tys. mkw. powierzchni, a w Poznaniu przeszło 50 tys. mkw.

Jeśli planowane terminy oddania inwestycji zostaną przez deweloperów dotrzymane, krajowe zasoby biurowe mają szansę zwiększyć się w tym roku o ponad 200 tys. mkw. nowej powierzchni, szacują analitycy Walter Herz.

wrz 01 2025

Zintegrowane Plany Inwestycyjne (ZPI). Nowe...


Komentarze: 0

Czy Zintegrowane Plany Inwestycyjne (ZPI) zrewolucjonizują proces budowlany w Polsce? Czy okażą się nową jakością w realizacji projektów mieszkaniowych i komercyjnych?
Przyjęta niedawno nowelizacja ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym z 2023 roku, w tym Zintegrowane Plany Inwestycyjne (ZPI) mają na celu przyspieszenie realizacji poszczególnych etapów procesu inwestycyjnego i usprawnienie współpracy inwestorów z lokalnymi władzami przy realizacji większych i bardziej złożonych projektów budowlanych. Nowe narzędzie w perspektywie kilku lat ma szansę istotnie wpłynąć na dynamikę rozwoju budownictwa w Polsce. Pierwsze projekty realizowane na podstawie ZPI zweryfikują wkrótce efektywność tej formuły inwestycyjnej. Deweloperzy liczą też na to, że nowe regulacje otworzą drogę do wykorzystania niedostępnych dotąd gruntów inwestycyjnych, dzięki zmianie ich przeznaczenia.
Przyspieszenie procedur
Zintegrowane Plany Inwestycyjne są jedną z form planowania przestrzennego. Zostały wprowadzone po to, by umożliwić szybszą realizację projektów w porównaniu z tradycyjnymi procedurami, opartymi na miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego (MPZP) czy przy wykorzystaniu mało skutecznej specustawy lex deweloper, dającej także możliwość zmiany funkcji terenów, ale związanej tylko z realizacją projektów mieszkaniowych.
Wprowadzenie nowych regulacji ma na celu uporządkowanie i uproszczenie procesów budowlanych oraz zwiększenie transparentności współpracy inwestorów z lokalnymi władzami. Rozwiązanie umożliwić ma realizację projektów na jasnych i przewidywalnych zasadach dla obu stron w zakresie wzajemnych zobowiązań, pozwalając jednocześnie kształtować zabudowę w sposób bardziej kompleksowy i elastyczny.
Kluczowym elementem ZPI jest umowa urbanistyczna, która precyzyjnie definiuje zobowiązania inwestora oraz korzyści dla gminy, tj. realizację przez firmy inwestycji uzupełniających, takich jak infrastruktura drogowa, społeczna czy rekreacyjna. Co istotne, decyzja o przystąpieniu przez gminę czy miasto do umowy z inwestorem, której załącznikiem jest projekt ZPI wiąże się z przyjęciem projektu w przedstawionej przez inwestora formie. Radni nie mogą wnosić do projektów poprawek. Wszelkie negocjacje dotyczące kształtu i warunków realizowanego projektu zamknięte zostają przed jego formalnym złożeniem dokumentów.
Dostęp do terenów bez MPZP
Największą zaletą ZPI jest możliwość realizacji inwestycji na obszarach, gdzie brakuje miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, co umożliwia dostęp do nowych, atrakcyjnych lokalizacji i potencjalnie pozwala odblokować tzw. trudne grunty, na przykład poprzemysłowe.
Atutem znowelizowanego rozwiązania ma być również przyspieszenie procesu inwestycyjnego. Procedura ZPI ma być znacznie krótsza niż klasyczne uchwalanie MPZP. Ma pozwolić inwestorom na szerszy udział w procesie kształtowania warunków realizacji inwestycji i możliwość zamknięcia ustaleń jeszcze przed rozpoczęciem budowy. Zwiększa to znacząco bezpieczeństwo prawne i finansowe inicjowanych na takich zasadach przedsięwzięć.
– Nowe rozwiązanie daje inwestorom możliwość większej kontroli podczas realizacji inwestycji, ale istnieje też pewne ryzyko związane z ZPI. Warunki umowy urbanistycznej zmogą być niekorzystne dla inwestorów na przykład ze względu na wygórowane wymagania lokalnych władz, dotyczących inwestycji uzupełniających. Poza tym, firmy które zdecydują się na realizację projektów w tej formule zobowiązane są do przeprowadzenia minimum 21 dniowych konsultacji społecznych, które wydłużają proces i mogą prowadzić także do zablokowania inicjatywy – informuje Emil Domeracki, Partner, Board Member Land Development Advisory w Walter Herz. – Inwestor może być też zobowiązany do przekazania gminie gruntów i infrastruktury lub pokrycia dodatkowych kosztów, bez ściśle określonego odniesienia i zachowania proporcji pomiędzy inwestycją główną i uzupełniającą. Dodatkowo, ZPI musi być zgodny z planem ogólnym gminy lub studium uwarunkowań, co wymaga analizy formalnej i potencjalnie prognozy oddziaływania inwestycji na środowisko – zauważa Emil Domeracki.
Walory wizerunkowe
Z drugiej strony, poprzez dostarczenie miastom i gminom elementów infrastruktury publicznej, jak obiekty użyteczności publicznej, szkoły, przedszkola, placówki medyczne, obiekty sportowe, strefy rekreacyjne, infrastruktura drogowa, czy sieć kanalizacyjna inwestorzy będą mogli budować pozytywne relacje z władzami i społecznością lokalną, wzmacniać wzajemne zaufanie, co może ułatwiać realizację kolejnych przedsięwzięć inwestycyjnych.
– Postrzegamy Zintegrowane Plany Inwestycyjne jako kluczowy element nowoczesnego planowania przestrzennego i narzędzie przyspieszające inwestycje. Walter Herz Land Investment dysponuje odpowiednimi kompetencjami, z których korzystają inwestorzy wdrażający projekty na podstawie ZPI. Wspieramy inwestorów w rozmowach z samorządem, dążąc do wypracowania zrównoważonych warunków umów urbanistycznych, maksymalizujących korzyści dla obu stron. Zainicjowana przez nas realizacja dwóch procedur ZPI umożliwi wkrótce demonstrację efektywności nowego mechanizmu inwestycyjnego w praktyce – informuje Bartłomiej Zagrodnik, Managing Partner, CEO w Walter Herz.
W ramach przygotowywanej przez Walter Herz Land Investment inwestycji mieszkaniowo-komercyjnej na terenie aglomeracji warszawskiej procedura ZPI pozwala na integrację interesów dewelopera, który planuje budowę ponad 40 tys. mkw. użytkowej powierzchni mieszkalnej z potrzebami gminy, takimi jak realizacja szkoły podstawowej oraz rozbudowa infrastruktury drogowej. Umożliwia to gminie pozyskanie kluczowej infrastruktury bez angażowania własnych środków budżetowych. Przy realizacji tego projektu Walter Herz pełni rolę koordynatora, zapewniając skuteczność negocjacji i zgodność inwestycji z dokumentami strategicznymi.
Firma zapewnia inwestorom wsparcie w całym procesie inwestycyjnym, od analizy zgodności projektu z kluczowymi dokumentami, jak plan ogólny lub studium uwarunkowań poprzez uzyskanie wymaganych opinii i uzgodnień, po koordynację prognoz środowiskowych. Opracowuje strategie komunikacji z lokalnymi społecznościami, ograniczając ryzyko sprzeciwu poprzez transparentne konsultacje i nakreślenie korzyści społecznych.
ZPI w Warszawie
Zintegrowane Plany Inwestycyjne mają potencjał, by stać się jednym z kluczowych narzędzi planistycznych, ale ich skuteczne wykorzystanie będzie zależało od podejścia do współpracy administracji lokalnej. Przepisy dotyczące ZPI są bardzo ogólne. Samorządy lokalne w drodze uchwały mają jednak możliwość opracowania procedur sporządzania ZPI oraz wydawania wytycznych i instrukcji, dotyczących zawieranych umów urbanistycznych. Aby ułatwić inwestorom zadanie Kraków i Warszawa opracowały już odpowiednie dokumenty porządkujące warunki realizacji inwestycji w tym trybie.
W Warszawie przy uwzględnianiu wniosku o uchwalenie ZPI, poza inicjatywą realizacji elementów infrastruktury społecznej, komunikacyjnej czy rekreacyjnej, brane są pod uwagę propozycje inwestorów dotyczące przekazania części projektowanych mieszkań w ramach inwestycji głównej do miejskiego zasobu mieszkań komunalnych. W umowie urbanistycznej mogą być również ujęte inne rozwiązania związane z realizacją celów polityki miejskiej we współpracy z miastem, jak np. remonty pustostanów, rewitalizacje kamienic, czy budowa lokali mieszkalnych do zasobu miejskiego na działce miasta.
Sprecyzowane stawki świadczeń
Wskazane zostały konkretne stawki świadczeń rzeczowych i pieniężnych, które będzie musiał pokryć inwestor, chcący prowadzić projekt w stolicy. Wartość oczekiwanej partycypacji inwestorów w ramach projektów uzupełniających według wytycznych wydanych przez miasto sięgać ma 10 proc. wskaźnika (wartość uśredniona dla miasta) w stosunku do projektowanej powierzchni użytkowej mieszkań, a w przypadku inwestycji komercyjnych 5 proc. wskaźnika w porównaniu do realizowanej powierzchni użytkowej.
Miasto założyło również, że zakres inwestycji uzupełniających będzie ustalany jeszcze przed złożeniem formalnego wniosku. Instrukcja szczegółowo określa też kolejność uzgodnień, które trzeba wykonać przed faktycznym złożeniem wniosku o ZPI.
Władze Warszawy w trosce o przyrodę zakazały m.in. utwardzania terenu w bezpośrednim otoczeniu drzew i wykonywanie prac ziemnych w obrębie rzutu korony drzewa oraz w odległości mniejszej niż 3 m od pnia. Ochroną objęte zostały także obiekty dziedzictwa kulturowego i zabytki. Na terenach, których dotyczą wnioski o ZPI wyznaczono także minimalną liczbę i sposób realizacji miejsc parkingowych dla samochodów i rowerów oraz minimalny obszar zieleni, a także maksymalną wysokość zabudowy.